Nieprzyjemny zapach, świąd, pieczenie, ból podczas stosunku, zaczerwienienie warg sromowych lub uczucie suchości w pochwie… Objawy infekcji intymnej wśród kobiet mogą być różne, łączy je jedno – ogromna uciążliwość. O grzybicę pochwy lub zakażenie bakteryjne nietrudno. Jeśli pojawia się raz na rok, pójście do specjalisty i kilkudniowa antybiotykoterapia to nie problem. Niestety znaczny odsetek kobiet boryka się z tym problemem kilka razy w roku. Sprawdź, jakie działania profilaktyczne warto podjąć, aby przerwać błędne koło ciągłych infekcji.
Jak rozpoznać infekcje intymne?
Infekcja intymna to schorzenie, które rozwija się w kobiecych drogach rodnych. Wyróżnia się dwa główne podłoża, które determinują dwa najczęściej występujące typy infekcji intymnych. Zakażenia bakteryjne, czyli waginoza, które wywoływane są głównie przez bakterie beztlenowe, pałeczki okrężnicy lub paciorkowce. Ten rodzaj dolegliwości objawia się jednorodną wydzieliną z pochwy o kremowej lub szarej barwie i charakterystycznym rybim zapachu. Ponadto może występować ból, pieczenie, a nawet obrzęk błony śluzowej. Grzybicę pochwy, zwaną także kandydozą wywołują natomiast grzyby chorobotwórcze, najczęściej z rodzaju Candida albicans. Oprócz pieczenia i swędzenia warg sromowych oraz pochwy, szczególnie charakterystyczne dla tego typu infekcji są białe upławy o serowatej konsystencji z drobnymi, białymi grudkami.
Przyczyny infekcji intymnych
Choć pierwszą przyczyną, która przychodzi do głowy, gdy w grę wchodzą infekcje intymne, jest niedostateczna i niedokładna higiena, to paradoksalnie wywołać może je również zbyt częste mycie okolic intymnych. Jak to możliwe? Prawidłowe pH pochwy u zdrowej kobiety oscyluje na poziomie 3,6-4,5 – za kwaśne środowisko odpowiadają tam bakterie Lactobacillus. Do rozwoju szkodliwe drobnoustroje potrzebują bardziej sprzyjających warunków, czyli wyższego pH. Zapewnić je może zbyt często mycie (kilka razy w ciągu dnia), stosowanie silnych środków do higieny intymnej, stres, przemęczenie, a także ciąża. Winą za infekcje intymne można także obarczyć terapię hormonalną, czyli tabletki, plastry, implanty lub wkładki antykoncepcyjne. Do zaburzenia naturalnej flory bakteryjnej może także dojść przez mechaniczne uszkodzenie na skutek odbycia stosunku bez odpowiedniego nawilżenia. Osoby ze skłonnością do infekcji intymnych powinny także unikać stosowania tamponów i kubeczków menstruacyjnych, choć są one wygodniejsze niż podpaski, to mogą wywołać podrażnienia podczas aplikacji. Warto pamiętać również o właściwym kierunku podcierania się po toalecie. Unikaj ruchów od odbytu w stronę sromu, a zminimalizujesz ryzyko przeniesienia bakterii kałowych.
Działania profilaktyczne
Na wstępie warto zaznaczyć, że zaawansowany rozwój objawów opisywanych powyżej warto skonsultować ze specjalistą ginekologiem. Nieleczona infekcja może bowiem skutkować poważnymi stanami zapalnymi, zrostami, ropniami, większą podatnością na inne choroby, a nawet bezpłodnością. Jeśli jednak nie borykasz się obecnie z żadną infekcją, ale szukasz wskazówek, które pozwolą Ci zapobiec powrotom tych dolegliwości, już śpieszymy z pomocą. Przede wszystkim zachowaj umiar w codziennym myciu, jeden prysznic dziennie, jeśli nie prowadzisz sportowego trybu życia, w zupełności wystarczy. Podmywaj się samą wodą lub szarym mydłem – pozwól dobrym bakteriom na skuteczną pracę, a wyjdzie Ci to na dobre. Odradzane są także długie, gorące kąpiele. Unikaj stringów i obcisłych spodni. Mogą one bowiem wywołać podrażnienia okolic intymnych, a stąd już tylko krok do infekcji. Spróbuj spania bez bielizny. Jeśli źle czujesz się, śpiąc całkowicie nago, zakładaj do snu koszulę nocną. Ważne, abyś nie miała majtek (wyjątek stanowi oczywiście czas miesiączki). Jeśli jesteś aktywna seksualnie, zadbaj o właściwe nawilżenie podczas stosunku. Dla własnego komfortu korzystaj z dostępnych w aptece żeli intymnych.
Podatność na infekcje zwiększa także niewłaściwa dieta. Zrezygnuj z fast foodów, słodyczy, alkoholu, kiełków, owoców suszonych, serów pleśniowych oraz przetworzonej żywności. W Twojej diecie powinny natomiast pojawić się: kiszona kapusta i ogórki, ryby, chude mięso, produkty pełnoziarniste, siemię lniane, pestki dyni i słonecznika, a także jogurty naturalne i maślanka. Ryzyko infekcji intymnych zwiększa się także podczas przyjmowania antybiotykoterapii lub w okresach obniżonej odporności. Warto wówczas zaaplikować sobie na noc dopochwowy probiotyk ginekologiczny. Borykasz się na nawracającymi infekcjami intymnymi? Postaw na profilaktykę!